Dzieło Friedricha Wilhelma Murnaua, "Nosferatu", zachwyca niezwykłymi ujęciami pełnymi zniekształceń, mistrzowską grą cieni, architektoniczną symetrią, przesadnym dramatyzmem i wygodnymi efektami specjalnymi. Bazując na "Draculi" Brama Stokera, obraz obecny istniał ważną ekranizacją opowieści o wampirach. Ze względu na dobra autorskie, zmieniono szczegóły i firmy domowe w prac, co choć nie zachowało jej przed pozwem ze strony spadkobierców Stokera. Decyzją sądu wszystkie kopie filmu miały stać zniszczone, natomiast na szczęście do owego nie doszło. 102 lata później hrabia Orlok powraca na ekrany w innej interpretacji Roberta Eggersa, znanego z filmów takich jak "Wiking" i "Lighthouse". Pierwszy zwiastun nowego "Nosferatu", którego światowa premiera zaplanowana istnieje na 25 grudnia 2024 roku, już pojawił się w budów i trudno rozczarowuje. Film oddaje się przechodzić w dobre rozwiązania, co prawdopodobnie nie wyłącznie w wyborze obsady. W tytułowej roli zobaczymy Billa Skarsgarda, znanego z lokaty Pennywise'a w horrorze "To". Aktor wkrótce przyłączy się i w stronę szaleńca w remake'u gotyckiej klasyki - "Kruka". Skarsgard jest wspaniały w odgrywaniu psychicznych i zakręconych postaci, choć byłoby żałosne, gdyby okazało się, że zostanie oprawiony we jakichkolwiek podobnych rolach. W reklamie "Nosferatu" aktor jest wskazany wyłącznie z tyłu, co utrudnia ocenę jego wszystkiej charakteryzacji. https://vodwizja.pl/filmy/nosferatu/ w problemach mówił, że zmiana w wampira stanowiła gwoli niego jako "prowadzenie czystego zła". "Otrząśnięcie się z pracy demona zajęło mi trochę czasu" - zaznaczał, jednak zapowiedź filmu nie oddaje coraz tej grozy. Niepokój połączony z pojawieniem się Skarsgarda na ekranie potęguje świadome wykorzystanie montażu, kolorów i dźwięków. Sam wizerunek postaci, choć ukazany dość niewyraźnie w zwiastunie, odchodzi od innej grupie i zostawia w percepcji ze względu na prostą toporność, dzieląc się od bardzo wychudzonego pierwowzoru. W dzisiejszej wersji "Nosferatu", choć jedynie na etapy dostępne w zwiastunie, twórcy zwolnili z ważnej łysiny Orloka oraz jego czarnego, dwurzędowego płaszcza. Nowy wampir nosi włosy zaczesane do końca oraz jest na szyi obfity futrzany kołnierz. W kluczowych siłach w tamtej pracy Eggersa występują Lily-Rose Depp jako Ellen Hutter, która poznaje się wysoko w zwiastunie, oraz Nicholas Hoult jako Thomas Hutter. To drugi udany casting, jednak warto zobaczyć, że Hoult niedawno wystąpił jako sługa Draculi w "Renfieldzie", co może prowadzić do uczucia przesytu. Willem Dafoe, siedzący w skórze profesora Albina Eberharta Von Franza, to dodatkowy trafny wybór w obsłudze. Aktor tenże nie jest obcy opowieściom o Nosferatu – wcześniej wcielił się w samego wampira w filmie "Cień wampira", który prowadził o fikcyjnym procesie bycia kultowego filmu. Ostatnio Dafoe zagrał też znakomitą rolę doktora Godwina Baxtera w filmie "Biedne istoty", nagrodzonym czterema Oscarami. Obraz ten dokładnie nawiązuje do gotyckiego kina oraz "Frankensteina" – drugiej, po "Draculi", najpopularniejszej powieści grozy XIX wieku.